Kiedy herbata dopiero pojawiła się w Europie, na jednym z królewskich przyjęć przyrządzono z niej sałatkę. Wszyscy goście bardzo chwalili zagraniczny smakołyk, ponieważ nikt nie chciał wyjść na nieokrzesanego chama.
W XXI w. znamy mnóstwo powodów, by pić herbatę. Przyczyniamy się do popularyzacji tego trunku nr 2 (na pierwszym miejscu jest woda), przytaczając przydatne informacje nt. herbaty.
Na pierwszy rzut oka pomysł z tą sałatką był nie najlepszy. Zmienicie jednak zdanie, przeglądając przepisy na takich stronach, jak TeaChef. Ostatnio herbata święci tryumfy jako składnik wielu posiłków.
Herbata jest bogatym źródłem polifenoli, które pomagają obniżać ciśnienie krwi i zmniejsza ryzyko chorób serca oraz zawałów.
Jak parzyć herbatę
- Zawsze używaj do gotowania zimnej świeżej wody. Nigdy nie gotuj wody ponownie;
- Wlewaj wrzątek bezpośrednio do filiżanki – nigdy nie wsypuj herbaty do filiżanki zalanej wrzątkiem;
- Jeżeli wolisz herbatę w saszetkach, nigdy ich nie wyciskaj po zaparzeniu herbaty (wyciskanie uwalnia nadmiar kofeiny, która popsuje smak herbaty);
- Zawsze nakrywaj czymś filiżankę (np. talerzykiem);
- Wyrzuć liście tuż po zaparzeniu herbaty;
- Nie pozwól, aby herbata się schłodziła – pij ją, dopóki jest ciepła.
Więcej informacji we wpisie Jak zaparzać herbatę, która za każdym razem będzie łechtać podniebienie?
Swoje powstanie angielski wyraz „tips” (tłum. napiwek) zawdzięcza herbacie. W XVIII herbatę piło się w specjalnych „ogrodach herbacianych”, gdzie na stolikach stały małe drewniane pudełka z napisem T.I.P.S., czyli to insure prompt service („do zapewnienia szybkiej obsługi”). Ten, kto chciał zostać szybciej obsłużony, wrzucał monetę.
Jeżeli nie chcecie przegapić ani jednego naszego wpisu, zasubskrybujcie newsletter Lifehackera.